czwartek, 14 stycznia 2016

43. Styl Peggy Bundy

Hmmm... Nigdy nie sądziłam, że to powiem, ale wygląda na to, że spośród serialowych postaci najbliższy mi jest styl Peggy Bundy. Przyszło mi to z wiekiem, jeszcze kilka lat temu śmiałam się z  mojej mamy która miała kilka ubrań w cętki. Teraz ja pasjami zbieram cętkowane szale, a w panterkę mogłabym się ubrać od stóp do głów... Czego oczywiście nie robię, ale kto  wie...
Tulipanowa spódnica do pracy z burdy marcowej z 2008 roku, mam już takich kilka:
 
 Spódnica, też do pracy, z wysokim stanem z burdy z kwietnia 2014
 Tym razem spodnie kupione w sieciówce, no ale są totalnie w moim stylu i już je uwielbiam:
 I przy okazji pokażę sukienkę którą szyję na imprezę choinkową:
 Będzie co prawda bez cętek, za to bardzo błyszcząca ;-)

(a to stosik nowych tkanin kupionych na allegro:
Od prawej: angora na kardigan angie, lekko rozciągliwa tkanina odblaskowa, dżersej z jakąś mereżką, czarny ściągacz,  batikowy dżersej, dzins w jakiś wzorek, dzianina - nie cętki ale wzór zebry ;-), coś w rodzaju zamszowej skóry w złote kropeczki - na jakąś spódnicę. Wszystko trafione. Teraz tylko znaleźć czas....

10 komentarzy:

  1. Dobrze chociaz ze tapir Peggy sobie odpuscilas:) wszystko piekne a plany bardzo ambitne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten tapir zostawie na bal przebierańców 😊😀
      Póki co muszę sukienkę skonczyc, wolno mi idzie...

      Usuń
  2. Tym stylem Peggy Bundy to poleciałaś. :)))
    Super wyglądasz, ciuchy fajne, spódnice obie mi się podobają, a ta druga jest jakaś podwyższona, czy jak ? Bo bardzo różni się wyglądem od pierwszej, z bioder i w szczególności mnie ujęła, bo takiej nie mam i chyba już chcę mieć. :D

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ta spódnica: http://www.burda.pl/wykroj/2014-burda-4-114
      Bardzo go lubię, szybko się szyje, ogrzewa zimą nerki 😀 polecam

      Usuń
  3. Ubawiłam się :D Na szczęście ani tym tapirem, którego nie ma, ani aparycją nie przypominasz Peggy ;) A cała reszta jest "bardzo"! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Styl ewoluuje, zobaczymy co będzie z tym tapirem za kilka lat :)

      Usuń
  4. Od prawej: angora na kardigan angie, lekko rozciągliwa tkanina odblaskowa, dżersej z jakąś mereżką, czarny ściągacz, batikowy dżersej, dzins w jakiś wzorek, dzianina - nie cętki ale wzór zebry ;-), coś w rodzaju zamszowej skóry w złote kropeczki -....jakie magiczne słowa...jak zaklęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wszystko to trzeba wypowiedzieć podczas pełni księżyca o północy w siódmym miesiącu roku, a wówczas żadna uszyta rzecz się nie skurczy po praniu :)

      Usuń
  5. cudowny stosik tkanin, chętnie bym przygarnęła :) a spodnie podobają mi się niesamowicie ;) swoją drogą masz pięknie urządzone mieszkanie a żółty fotel skradł moje serce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o stosik - mogę podać sprzedawcę na all. Naprawdę niedrogie tkaniny, kupowałam u niego już chyba czwarty raz, już mniej więcej znam jego sposób opisywania tkanin, więc coraz rzadziej kupuję niewypały - tym razem 100% trafione rzeczy :)

      FOtel też mi się podoba - to retro fotel który oddaliśmy do tapicera, taka mała fobia, mam ich w domu sporo (tydzień temu doszły dwa nowe, kupione w SH)

      Usuń