poniedziałek, 15 czerwca 2015

39. Nudne t-shirty i przeterminowana sukienka

Trzasnęłam sobie kilka kolejnych drape-drape-owych t-shirtów. Nuda, wiem, ale co poradzić, że krój wyjątkowo mi podpasował.
Potem (nie, że miałam dość ;-) dla odmiany spróbowałam hemlock tee, ale z krótkim rękawem. Metr materiału i godzinę później miałam to:
Szału nie robi (przynajmniej na wieszaku), dlatego dodałam tło - przepiękny lniany obrus który dostałam od męża z wypadu na Węgry. (fajnie, tylko wietrzę do już kilka tygodni, ma jakiś dziwny zapach, muszę go wreszcie uprać...).
No i wreszcie zabrałam się za coś nowego - sukienka na zakończenie roku szkolnego :)
Burda z czerwca 2009, wykrój nr 110, czaję się na nią odkąd kupiłam tamtą burdę, to już 6 lat!



6 komentarzy:

  1. Jestem bardzo ciekawa jak sukienka wygląda "na ludziu" ;-) bo wydaje się interesująca :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co jeszcze nie skończona, strrrrasznie długo się stębnuje te długaśne szwy, a ja odwykłam od szycia rzeczy bardziej skomplikowanych niż t-shirt :)

      Usuń
  2. Lubię twoje drapowane bluzki. Może dla innych są nudne, ale mnie zawsze cieszą asymetrią po rozłożeniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak przepięknie maskują mój odstający brzuch :)

      Usuń
  3. Nudy nie dostrzegam, bo jak masz ulubiony fason i dobrze się w nim czujesz to warto powielać :P Jestem ciekawa sukienki na człowieku, ale powiem, że już mi się podoba :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Cały czas ją kończę :-) Może dziś mi się uda i zrobię jakieś zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń