czwartek, 24 kwietnia 2014

25. Przeterminowana sukienka

Mam bardzo dużo numerów Burd, prenumeruję ją już chyba trzeci rok, więc jestem z numerami na bieżąco. Ale zawsze kiedy przychodzi mi wybrać jakiś fason na sukienkę to szyję z jakiegoś starego numeru. Tym razem było inaczej. Tą sukienkę uszyłam prawie natychmiast po ukazaniu się lutowego numeru Burdy. Tylko trochę zajęło mi zrobienie jej zdjęcia ;)
Burda 02/2014, wykrój 112:
I moja wersja:

Moja wersja jest bez kieszeni, których mi się nie chciało drugi raz wszywać po tym jak zwężałam sukienkę - ucięłam z boków kilkanaście centymetrów. Nadal jest szeroka, ale już w sposób w jaki lubię :)
Muszę się jeszcze zebrać i zrobić posta z nieudanymi uszytkami...

11 komentarzy:

  1. Czytałam gdzieś, że ten model sukienki wychodzi duży. Bardzo mi się podoba, może kiedyś uszyję :) Bez kieszeni też wygląda fajnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też to czytałam, ale nie sądziłam, że AŻ tak duży ;)

      Usuń
  2. Made by Ola też ją szyła i też mówiła że duża wychodzi... Ładnie Ci w tej sukience! Własnie też się na nią szykuję. Mam nawet materiał, ale aż się boję tego pomniejszania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szyj śmiało, ja zmniejszyłam tylko od rękawów w dół, teraz bym po prostu skroiła trochę mniejszą. Ale ona i tak jest raczej dla wielbicielek workowatych sukienek :)

      Usuń
  3. Ładnie wyszła i te rękawki bardzo fajne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :) Ty możesz sobie taką uszyć I NIE ZWĘŻAĆ ;)))))) hahahahah :)

      Usuń
  4. Bardzo mi się podoba! :D Ja swoją wersję też zaczęłam szyć zaraz po ukazaniu się tego numeru Burdy, ale do tej pory sukienka leży nieskończona ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. moją najstarszą nieskończoną sukienkę zaczęłam szyć jeszcze przed ciążą. Pierwszą. Syn skończył 5 lat ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też najczęściej szyję z archiwalnych numerów Burdy. Sukienka wyszła Ci ślicznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedy zobaczyłam wzór w Burdzie- nie podobało mi się, ale twoja wersja jest rewelacyjna. Kolor ci tak pasuje - do włosów i w ogóle.

    OdpowiedzUsuń