Długo miałam obiekcje, czy wypada pójść w czarnej sukience na wesele. Ale postanowiłam spróbować :)
Moją inspiracją była ta sukienka:
Ja niestety nie potrafię zrobić dobrego zdjęcia czarnej sukience:
Moja wersja miała wszytą cekinową taśmę na lewym rękawie i na dole.
Wykrój znany stąd i stąd.
Materiał kto jakiś bardzo gęsty porządny dżersej, dobrze, że pani w moim ulubionym sklepie ostrzegła mnie, żeby go wyprać przed szyciem, co na szczęście robię zawsze, ale też żeby kupić do więcej, bo sporo się kurczy. Faktycznie z 1,50 zostało mi po praniu 1,30. Na sukienkę starczyło :)
A zdjecia na ludziu beda? Sukienka wyglada ekstra ☺
OdpowiedzUsuńTez nie umiem zrobić dobrego zdjęcia czarnej rzeczy. Albo się męczę, albo proszę mojego faceta o pomoc. Bo mi jakoś tak wychodzą rzeczy szare.
OdpowiedzUsuńzainspirował mnie ten fason! :) super sukienka.
OdpowiedzUsuńFajna, choć niewiele widac;)
OdpowiedzUsuń