sobota, 20 czerwca 2015

40. Nudna bluzka po raz drugi :)


Granatowa bluzka z poprzedniego wpisu na żywo nie wygląda źle, szczerze mówiąc to bardzo, bardzo ją lubię, jest tak modnie ołwersajzowa :)
W związku z powyższym uszyłam sobie drugą taką. Pierwotnie miała być cała biała, ale jak rozłożyłam materiał na podłodze, to jakoś tak... dużo go było, udało się wykroić raglanową bluzkę z długimi rękawami, a z resztek tą:
 Na rękawki już nie starczyło jednak, więc są w innym kolorze. Wolałabym całą białą, ale tą też jakoś zdzierżę.
No i sukienka kimonowa. Nada nie skończona.... Nadal stębnuję ;-) I muszę jeszcze dokupić jakieś zapięcie do niej, bo nawet do zdjęcia musiałam ją spiąć szpilką :)

poniedziałek, 15 czerwca 2015

39. Nudne t-shirty i przeterminowana sukienka

Trzasnęłam sobie kilka kolejnych drape-drape-owych t-shirtów. Nuda, wiem, ale co poradzić, że krój wyjątkowo mi podpasował.
Potem (nie, że miałam dość ;-) dla odmiany spróbowałam hemlock tee, ale z krótkim rękawem. Metr materiału i godzinę później miałam to:
Szału nie robi (przynajmniej na wieszaku), dlatego dodałam tło - przepiękny lniany obrus który dostałam od męża z wypadu na Węgry. (fajnie, tylko wietrzę do już kilka tygodni, ma jakiś dziwny zapach, muszę go wreszcie uprać...).
No i wreszcie zabrałam się za coś nowego - sukienka na zakończenie roku szkolnego :)
Burda z czerwca 2009, wykrój nr 110, czaję się na nią odkąd kupiłam tamtą burdę, to już 6 lat!