wtorek, 22 stycznia 2013

4. dubel

Z całego tego szycia najbardziej nie cierpię robić wykrojów. Całe to mierzenie, odrysowywanie, wycinanie...  Trwa to zdecydowanie za długo, wymaga dużo miejsca i tak naprawdę ciekawe nie jest. Dlatego nie raz zdarzyło mi się uszyć kilka rzeczy z jednego wykroju (mam 4 spódnice trapezowe ;). Tak było i z tą spódnicą.
(Burda 9/2007/116)
 
Moja wersja wygląda tak:


Skończona w niedzielę wieczorem.
Pierwsza spódnica z tego wykroju zdjęć się jeszcze nie doczekała :) Może wkrótce...

ps na zdjęciach mam bluzkę z sh, pierwszy ciuch od dawna który przeróbek nie wymagał. Wow! ;)

środa, 16 stycznia 2013

3. Zygzak, czyli dlaczego wszystkie poduszki moich dzieci mają plecy w paski

Kupiłam dziecku starszemu kołdrę "lekko" na wyrost - rozmiar dorosły szerokość 160. Niech ma ciepło :) Nie, że musi ją mieć aż do osiemnastki, ale niech mu będzie ciepło w wieku przedszkolno-szkolnym.
Sęk w tym, że poszewki kupuje się w komplecie z poszewkami na OGROMNE poduszki... Które dziecko śpi na poduszce 80x70 cm? Moje nie. My mamy manię jaśków.  Każdy ma ich co najmniej 5 (w najlepszym okresie na łóżku Cypiska leżało ich 8....).
Więc przerabiam te jego poszewki :) doszywając plecy z innego materiału. Konkretnie z pasiastego materiału :)



Tym razem podrasowałam jednak jaśka aplikacją. Moją pierwszą w życiu. Jestem z siebie tym bardziej dumna, że zrobiłam to między gotowaniem obiadu a położeniem dzieci spać. :)

2. może się rozkręcę z kolejnymi wpisami?

Poprosiłam małżonka, żeby mi zdjęcia zrobił. Zdjęcia typu before. Coś tam zrobił, ale nie chciało mu się z kanapy wstawać... Cóż. Może to i lepiej, mają to być wszak zdjęcia przed, nie muszą być dobre :)
 
Tu chciałam pokazać jak szeroka jest ta bluzka. Ekhm... Może lepiej przyjrzyjcie się moim włosom :)


Tutaj już mamy after. Żadna tam spektakularna przeróbka, ale chociaż rozmiar mój :) Do tego jak patrzę na te zdjęcia to chyba jednak wyrównam przód ten bluzki.... czyli całkiem możliwe, że to jednak nie after, a in the meantime :)